20:54

SZCZOTKA DO WŁOSÓW WYGŁADZAJĄCA Z WŁOSIEM DZIKA OD FOR YOUR BEAUTY (ROSSMANN


...czyli czy szczotka w kształcie prostownicy może wyprostować włosy.


Od kiedy naczytałyśmy się z Gosią o upiększających i pielęgnujących funkcjach szczotek do włosów z włosiem dzika, ja również zamarzyłam o takiej, a po wnikliwych poszukiwaniach w internecie, przeczytaniu całej masy opinii, długo i intensywnie zastanawiałam się nad zakupem którejś z oferty marki Olivia Garden. Ponieważ moja kolekcja szczotek do włosów, już wtedy była dość pokaźna i nie był to artykuł pierwszej potrzeby, wstrzymywałam się z wrzuceniem jej do koszyka, czekając na kuszącą promocję. Ostatecznie, zabrakło mi wystarczająco silnego impulsu, do złożenia zamówienia. Będąc już jakiś czas temu w drogerii Rossmann, akurat panowała promocja na akcesoria do włosów i wtedy moją uwagę przykuła zupełnie inna szczotka, ale również posiadająca włosie dzika – ta, którą właśnie dzisiaj dla Was recenzuje. Miała wówczas swoją premierę, więc opinii w internecie, jak się możecie domyśleć, absolutnie brak. O dziwo, nadal tak jest, więc tym bardziej, mam nadzieję, że wpis ten okaże się dla Was bardzo przydatny. Skusiłam się na ten nieplanowany i spontaniczny zakup, stwierdzając, że będzie to też świetna, bo przystępniejsza cenowo okazja, do sprawdzenia, jak włosie dzika sprawdzi się dla moich cienkich i delikatnych włosów. Jest to szczotka posiadająca tylko włosie dzika, wyglądem silnie przywołująca na myśl prostownicę do włosów, już samą nazwą obiecująca nam idealnie gładkie włosy. Moim zdaniem niekoniecznie będzie to strzał w 10 i zakup idealny dla każdego. Kto będzie z niej zadowolony, a kto może później żałować? Z tego postu możecie dowiedzieć się też dużo szczegółowych informacji o szczotkach z tym włosiem.








Recenzja dotyczy:

For Your Beauty, Professional , Szczotka wygładzająca 
Cena: 26,99 pln
Dostępność: wyłączność drogerie Rossmann

Opis producenta:
Szczotka wygładzająca Professional posiada ceramiczną powłokę wysokiej jakości, która zapewnia jednorodne rozprowadzanie ciepła po włosach, ostrożnie je wygładzając. Naturalne włosie nadaje włosom blasku i zmniejsza elektrostatyczność. Zaleca się stosowanie na lekko wysuszonych włosach, czesząc szczotką pasmo po paśmie. Szczotka wygładzająca Professional jest wskazana do wygładzania włosów półdługich i długich oraz do włosów cieniowanych.




Moje włosy.

Moje włosy zaliczają się do półdługich, cieniowanych. Na wstępie opiszę Wam, jak moje włosy zachowują się od momentu wysuszenia po umyciu, bo to dość kluczowa kwestia, jeśli recenzuje się szczotkę, której główną funkcją jest wygładzanie. Jeśli ktoś już wyjściowo ma gładkie włosy, opinia będzie mało wymierna. Moje włosy są proste, ale niestety tylko do 3 godzin od wyłączenia suszarki. Nie używam żadnych kosmetyków dedykowanych stricte do stylizacji, typu np. pianki, lakiery, żele itp. Później, sukcesywnie, godzina po godzinie, coraz mocniej się falują. Głównym czynnikiem na to wpływającym, jest wilgotność powietrza. Przy bardzo dużej wilgoci, zwłaszcza wiosną i latem, fale te z czasem przyjmują kształ coraz mocniej skręconych pukli. Nie byłoby problemu, gdyby nie fakt, że jest to najmniej ładny skręt jaki można mieć, żyjący własnym życiem puch i loki w stylu "każdy inny". Staram się to kontrolować odpowiednimi i regularnie robionymi włosingami oraz bardzo pomocnym, zwłaszcza doraźnie, silikonowym serum do końcówek (teraz jest już dużo lepiej, niż miało to miejsce jeszcze rok temu), jednak kiedy wilgotność jest wysoka, bywa różnie.

To teraz o samej szczotce.

Szczotka ta, jak na swoją niską cenę, zaskakuje bardzo dobrym wykonaniem oraz jakością użytych materiałów. Zarówno plastik, jak i guma, którą pokryte są rączki szczotki, zrobią na Was pozytywne wrażenie; są masywne, solidne, a mimo to, absolutnie nie czynią ją zbyt ciężką. Szczotka dobrze leży w dłoni i użytkowanie jej nie nastręcza najmniejszych problemów. Nie mam też żadnego "ale" wobec zawiasu, dzięki któremu rączki szczotki zbliżają się do siebie bez problemu, bez konieczności włożenia nadmiernej siły z naszej strony. Jednym słowem, wykonanie i obsługa przemawia na jej plus.






Włosie i utrzymanie higieny

Jej włosie jest średnio twarde i średnio podatne na nacisk. Nie są to ani bardzo sztywne, ani mocno kujące igiełki, bo przesuwając po nich palcem, będą się lekko wyginać, a dociskając mocniej, jesteśmy je w stanie bardzo mocno ugiąć. Nie wypadają i nie łamią się. 




Do ich czyszczenia najlepiej zaopatrzyć się w specjalne akcesorium, "grabki" – czyścik do szczotek do włosów, który również jest do kupienia w Rossmannie (LINK TU). Nawet jeśli nie posiadacie szczotki z włosiem dzika, warto go zakupić, bo ułatwia usuwanie włosów ze wszystkich szczotek do włosów. Jeśli chcecie dowiedzieć się szczegółów i zobaczyć, jak my dbamy o nasze szczotki, to wskakujcie w ten post - O pielęgnacji i utrzymaniu w higienie oraz czystości szczotek do włosów (LINK TU).






Zapewne zwróciłyście uwagę na to, że szczotka ta posiada na główkach podłużne otwory, które jak się domyślam, zostały zaprojektowane, by łatwiej można było używać jej, stylizując włosy jednocześnie z użyciem suszarki. Jak to wygląda w praktyce? Odpowiedź znajdziecie poniżej, w tekście.



Myślę, że moje oczekiwania wobec tej szczotki były bardzo zdrowo rozsądkowe. Poddałam ją kilku różnym próbom stosowania.

Czy rozczeszemy nią splątane włosy?

Nigdy wcześniej nie miałam do czynienia z tego typu włosiem, więc byłam bardzo ciekawa, czy będzie w stanie spełnić podstawowe zadanie do jakiego została stworzona, w teorii, każda szczotka do włosów, czyli – rozczesania ich. Warto tutaj zaznaczyć, że generalnie włosie dzika, raczej nie jest stworzone do rozczesywania, więc wielu producentów stworzyło "hybrydy" – szczotki, które mają tradycyjne plastikowe lub drewniane igiełki rozczesujące, a między nimi mniej lub bardziej gęsto wetknięte włosie dzika. Niestety, ta szczotka nie podoła takiemu zadaniu. Najpierw musimy sięgnąć po klasyczną szczotkę i tak jak zwykle, rozczesać nią włosy, a następnie dopiero, używamy tej. Sprawia to, że absolutnie wykluczonym jest, aby była to nasza jedyna szczotka do włosów, co też czyni ją w pewnym sensie dodatkowym "gadżetem" do stylizacji. Mnie osobiście to nie przeszkadza i myślę, że będzie to minusem jedynie w podróży, gdybyśmy planowały zabrać ją ze sobą (zabiera dodatkowe miejsce).

Czy ta szczotka ciągnie za włosy?

I tak i nie. Zaraz wyjaśniam szczegóły. Przesuwając nią po (wcześniej rozczesanych) włosach, nie ma efektu tego klasycznego ciągnięcia, o jakim teraz myślicie, tzn. cebulki włosów absolutnie nie będą od niej cierpiały. Odradzam stosowanie jej na mokre włosy, ponieważ są one wtedy bardziej podatne na urazy, a niestety ta szczotka, przez to, że zakleszcza kosmyki włosów między jedną, a drugą rączką, może działać inwazyjnie na długości włosa, w tym przede wszystkim na końcówki., zwłaszcza, jeśli macie włosy uszkodzone, podatne na urwanie się. Sytuacja ma też duże prawdopodobieństwo wystąpić, jeśli włosy są przesuszone. Kto jest narażony na to ryzyko? Posiadaczki włosów cienkich, delikatnych, rozjaśnianych, podatnych na wspomniane urywanie się. Moje podpisują się pod wszystkimi tymi cechami, więc nie jest to szczotka dla mnie, co nie znaczy, że jest to zła szczotka. Włosy gęste, długie, mocne, ale za to bez połysku i mocno puszące się - to potencjalnie zadowolone posiadaczki tej nietypowej szczotki. Po prostu nie jest to produkt dla każdego.

Czy ta szczotka, jak wiele innych z włosiem dzika, elektryzuje włosy?

Na opakowaniu, producent umieścił informację, że jest ona "antistatish". Szczotki, które mają tylko i wyłącznie włosie dzika, będą u przeważającej większości osób elektryzować włosy, a nawet, co więcej mogą potęgować ich puszenie się. Ja, gdy używałam jej na suche i rozczesane włosy, ale solo, to takie właśnie efekty u mnie powodowała. W pierwszym odruchu mocno mnie to do niej zniechęciło, no bo jak to tak? Producent obiecuje działanie antystatyczne, a moje włosy, które już same z siebie mają potencjał do puszenia się, miałyby być dodatkowo traktowane tą szczotką? Brzmi jak zbrodnia. Co zrobić? Jest znana i powszechnie lubiana metoda spryskiwania włosia dzika odżywkami w sprayu, takimi jak chociażby z Gliss Kur. I tak, bez nich używanie tej szczotki nie ma według mnie sensu, bo większość z Was skrytykuje tę szczotkę za robienie tzw. wrogiej roboty. Szczotka pomoże też równomiernie rozprowadzić taką odżywkę. Wtedy faktycznie jesteśmy w stanie uzyskać obiecany efekt wygładzenia i co więcej, jest on natychmiastowy. Możemy też najpierw spryskać włosy, a dopiero potem sięgnąć po szczotkę i to też będzie idealne rozwiązanie, jeśli mamy tendencję do przesadzania z użytą ilością kosmetyku.

Czy ta szczotka wygładzając, prostuje jednocześnie?

Jak niedługo po zakupie opublikowałam jej zdjęcie na Instagramie, to pytanie padało najczęściej. Odpowiedź brzmi: nie. Nie prostuje, jedynie, użyta w konkretny sposób, w jakimś stopniu wygładza. W zasadzie producent nie wspomina nic o jednoczesnym prostowaniu, więc nie wprowadza nas w błąd. Jednak, zupełnie Wam się nie dziwię, że o to spytałyście. Nie wiem, czy szczotka może kształtem i ogólnym wyglądem jeszcze bardziej przypominać prostownicę.

Czy warto, jak sugeruje producent, używać jej podczas suszenia włosów, wykorzystując otwory przez które przepływa ciepłe powietrze? 

Można jej używać podczas suszenia, ale czy ciepły nawiew robi jakąś różnicę? Z moich doświadczeń wynika, że nie robi to większej różnicy, a jedynie ewentualnie przyspiesza stylizacje. W wyglądzie samych włosów nie dostrzegam żadnej różnicy.

Myślę, że większość z Was będzie miało już duże pojęcie, jakiego rodzaju jest to produkt. Mam nadzieję, że odpowiedziałam na pytania: czy to szczotka dla mojego typu włosów, czy działa i jak się nią posługiwać. Biorąc pod uwagę, że jednak jest to "dodatkowa" szczotka, warto na koniec zadać sobie jeszcze jedno, czy faktycznie będzie się po nią sięgać. Ale to już kwestia bardzo indywidualna i na to pytanie musicie odpowiedzieć sobie same.

Na koniec jeszcze efekt przed i po.

przed

po

Dostrzegacie różnicę?

Czy korzystacie ze szczotek z włosiem dzika? Jeśli tak, co o nich sądzicie? Jeśli nie, czy chciałybyście jakąś zakupić? Ja nadal będę czaić się na promocję Olivia Garden. Dajcie znać, czy uważacie tego typu recenzje szczotek za przydatne.
P.

9 komentarzy:

  1. Bylam ciekawa tej szczotki, ale wygląda na to że nie jest dla mnie. Efekt nie jest spektakularny, a do tego moje rozjaśniane włosy są mocno podatne na uszkodzenia. Myślę że szczotka wywołała by u mnie więcej szkody i pożytku.
    Ciekawy i rzetelny post. Miło się czytało 😘

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja posiadam Olivię Garden Finger Brush i nie zamieniłabym jej na nic innego :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Słyszałam o tej szczotce ale jakoś jej nie potrzebuje i nie przekonuje mnie 😁

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawila mnie ta szczotka natlmiast raczej nie jest dla mnie mysle nad tymi z Olivi Garden

    OdpowiedzUsuń
  6. Kurcze, a ja jej nie widziałam w żadnym z moich Rossmannów! Chętnie bym taką kupiła - właśnie po to, by przy użyciu suszarki "doprostowywać" włosy ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. czytałam już o tej szczotce jednakże jeszcze nigdzie jej nie widziałam... chyba bym skusiła się na nią. Przez ciekawość

    OdpowiedzUsuń
  8. Jakoś nie widze dużej różnicy przed i po ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam ją i jak dla mnie się nie nadaje

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Blond Hair Affair , Blogger