15:23

MOJA WIECZORNA PIELĘGNACJA SKÓRY TWARZY: JAKICH KOSMETYKÓW UŻYWAM I DLACZEGO + PORADNIK - SKOMPLETUJ SWÓJ ZESTAW

... czyli jak sprawić, by skóra w nocy też mogła się zregenerować.

Witajcie ponownie drodzy czytelnicy. Dzisiaj zapraszam Was na post, jak widzicie po tytule, skupiony przede wszystkim wokół tematu pielęgnacji twarzy. Jest to tekst pisany w konwencji "co ja używam + poradnik" i dotyczy kosmetyków nakładanych na noc. Zaprezentuję Wam mój "wieczorny team", czyli będziecie mogli zajrzeć do mojej kosmetyczki i sprawdzić co przez ostatnie kilka miesięcy regularnie używam przed pójściem spać, a ponadto także opowiem Wam, jak tworzę taki program wieczornej pielęgnacji; na jakiej postawie dobieram te produkty, czego nie może zabraknąć wśród nich (mój niezbędnik), co, kiedy i po czym nakładam na skórę twarzy. To świadomość kosmetyczna pozwala mi na tworzenie takich tekstów, z czego bardzo się cieszę, zwłaszcza w takich momentach, gdy mogę się dzielić tą wiedzą z Wami. Zapraszam.



Zawsze, staram się dołożyć wszelkich starań, by ten, jak go nazywam, "program", czy to dziennej, czy też właśnie wieczornej pielęgnacji, był jak najbardziej przemyślany i dostosowany do mojego typu skóry, jej aktualnych i przewlekłych potrzeb, a także, co nie mniej ważne, do pory roku. Wy też tak możecie – być bardzo świadome pod tym względem, do czego gorąco chcę Was w tym tekście zachęcić. Stawiam na różnorodność dóbr, które dają poszczególne kosmetyki. Nie wiem czy Was to zdziwi, ale to doborowi produktów do wieczornej pielęgnacji poświęcam dużo więcej uwagi, niż do dziennej. To nie tak, że uważam, że dzienna jest nieważna, zbędna czy o wiele mniej istotna, absolutnie nie! Znacie mnie i wiecie, że ja tak ważnych rzeczy nigdy nie odpuszczam. Jednakże, uważam, że podstawą dla dobrze funkcjonującej, zadbanej cery, najważniejsze jest to, co dostarczymy jej na wieczór, mniej więcej tak od godziny 16:00. Również w rozumieniu długofalowym, czy "starzeniowym". Trzymam się mocno wiedzy, że spowolnienie procesu starzenia, wyrównany koloryt skóry, czy bijący od niej blask, czerpiemy z tego, co nakładamy na noc. Jest to wiedza o procesach bio-chemicznych, zachodzących w naszych organizmach (nie tylko pod samą skórą twarzy, o czym pisze się najczęściej), podczas 24 godzin doby. Kiedy my poświęcamy się obowiązkom dnia codziennego, ona też nie leniuchuje. Jeśli też chcecie mieć taką wiedzę, ale przerażają Was profesjonalne terminy, to napisałam dla Was już kilka dobrych miesięcy temu, taki post, w którym w przystępny dla każdego, prosty sposób, opisuję niemalże godzina po godzinie, co "przeżywa" nasza skóra twarzy i co na nią oddziałuje, co ma na nią pośredni i bezpośredni wpływ, jakiego typu kosmetyki warto nakładać o której godzinie i wiele, wiele innych praktycznych ciekawostek, które po prostu warto wiedzieć. Mam nadzieję, że skusicie się na przeczytanie tego posta, więc podrzucam go tutaj doprzeczytania – LINK TU (a czyta się go jednym tchem).

Czym jest dla mnie wieczorna pielęgnacja? To coś w stylu 4xO: Odżywienie, Odbudowa, Odpoczynek, Odrabianie strat

Zanim zaczniesz aplikować jakiekolwiek kosmetyki pielęgnacyjne, koniecznie najpierw postaw na skuteczne oczyszczanie. Skóra twarzy nie przyjmie dóbr z nich płynących, jeśli będzie pokrywał je brud, pot, sebum, zanieczyszczenia, czy makijaż... raz w tygodniu postaw też na dogłębne oczyszczanie peelingiem enzymatycznym lub mechanicznym.

Kosmetyki do codziennego oczyszczania twarzy, które dla Was przetestowałyśmy
znajdziecie klikając TUTAJ.


Natomiast propozycje ulubionych peelingów, które przygotowała Gosia, znajdziesz w tym poście klikając TUTAJ.

Nie podaję w tym poście tylko jednego konkretnego kosmetyku do oczyszczania, ponieważ w ostatnim czasie korzystałam z kilku. Wszystkie są już lub będą zrecenzowane niebawem na blogu. 

JAK SKOMPLETOWAĆ SWOJĄ PIELĘGNACJĘ WIECZORNĄ - na przykładach moich kosmetyków

ZASADA / KOSMETYK NR. 1: Po oczyszczeniu ZAWSZE TONIZUJ czyli TONIK

Czy wiesz, że jeśli po oczyszczeniu nie przetrzesz skóry tonikiem, skóra nie powróci odpowiednio szybko do swojego naturalnego pH? Co to oznacza w praktyce? Nie może normalnie funkcjonować, a my skazujemy ją na "duszenie" się pod kremem. Tonik, to nie tylko kilka sekund kontaktu z płynnym kosmetykiem. Często pokutuje przeświadczenie "to tylko płyn i jest na skórze tylko kilka sekund.. jakie to może mieć znaczenie, jeśli się go pominie..." Dla Twojej skóry to AŻ odzyskanie równowagi. Nigdy nie zapominaj o tym, a zobaczysz, że różnica w komforcie, jest natychmiastowa. To co niesie ze sobą ten płyn, jest naprawdę bezcenne.

Mój obecnie stosowany:



ZASADA / KOSMETYK NR. 2: Jeden produkt do zadań specjalnych, ale nie wyjątkowych czyli jak spożytkować kosmetyk zwany SERUM

Produkt do zadań specjalnych - taki produkt ma uzupełniać kosmetyki, które używam w ciągu dnia i jednocześnie pomagać mi walczyć z jakimś problemem długoterminowym. Na przykład: ja mam duży problem z rozszerzonymi porami, odwodnieniem skóry (zimą) i łatwością do zaczerwienień i są to problemy, z którym borykam się właściwie non stop, bo taki mam typ cery. Zatem jest to specyfik, który ma kontrolować moje problemy "specjalne" (problemy wynikające z typu mojej cery, która niestety nie jest typem normalnym), ale nie należące do wyjątkowych. Rozumiecie różnicę? Ponieważ na wypryski cierpię raz na miesiąc, to one są dla mnie problemem "wyjątkowym". Walczę z nimi okazjonalnie i by mieć skórę bez niedoskonałości nie muszę wyjmować takich specyfików z kosmetyczki codziennie. Kiedy pojawia się pryszcz, dopiero wtedy włączam je do "programu", usuwam problem i w momencie zaleczenia krost, odkładam te produkty na bok. A jaki jest Wasz problem "specjalny", czyli ten długoterminowy? Może u Was to właśnie niedoskonałości? Wtedy takim kosmetykiem powinno być coś bakteriostatycznego, odkażającego. Może czas zainteresować się kwasami?

Serum to absolutny "must have" wieczornej kosmetyczki. U mnie pełni właśnie jednocześnie rolę kosmetyku do zadań "specjalnych":



ZASADA / KOSMETYK NR. 3 : Jeden kosmetyk odżywczy, odbudowujący czyli KREM DO TWARZY

Jeśli przeczytaliście wspomniany przeze mnie we wstępie post (na wszelki wypadek podlinkuję go też TU), nie macie złudzeń, że taki krem jest ogromnie potrzebny naszej skórze i to właśnie teraz, o tej godzinie i też, że właśnie przez noc, będzie on działał najpełniej. Krem odżywczy, odbudowujący, działający przeciwzmarszczkowo, to przepustka do pięknej cery na długi czas. Efekty działania dobrego produktu będą widoczne i rano, po przebudzeniu i za kilka lat.

Teraz stosuję ten:



ZASADA / KOSMETYK NR, 4: Nie zapomnij: odżywienie po raz kolejny czyli KREM POD OCZY

Na noc też stawiam na te odżywcze. Rano nawilżam, a w nocy walczę o płytsze i wolniej pojawiające się zmarszczki.

I mój obecny krem pod oczy na noc to:


Wszystkie te produkty mają zachwycające składy, ale o tym, czy równie wspaniale je oceniam pod względem działania, będziecie mogli przeczytać w kolejnych postach. Jeśli któryś z nich Was zainteresował, zaglądajcie tutaj regularnie.

A jak wygląda Wasz wieczorny rytuał pielęgnacyjny, poświęcony skórze twarzy? Czy jest podobny do mojego czy zupełnie inny? Ile trwa? Czy coś Was ostatnio zachwyciło? Czy coś byście w nim zmieniły? A może macie swoje produkty "must have", które zawsze stoją nocą na straży piękna i zdrowia Waszej skóry i chcecie je polecić innym czytelniczkom?

P.

5 komentarzy:

  1. Zawsze kładę duży nacisk na porządne oczyszczenie twarzy. Najlepiej idzie mi to olejami. Bez tego dalsze etapy pielęgnacji nie miałyby sensu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obie należymy do szkoły "oczyszczanie to podstawa" w absolutnie dosłownym tych słów rozumieniu. Dokładnie, po co nakładać cokolwiek później na twarz, jeśli skóra nie może tego przyswoić, plus, dobrze oczyszczona skóra to wdzięczna skóra, która zmniejsza swoje skłonności do niedoskonałości. Benefitów dokładnego oczyszczania jest całe mnóstwo. Oleje to miłość :D

      Usuń
  2. Serum mnie zaciekawiło - napiszesz o nim coś więcej?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napiszę, będzie nawet cały post, przeznaczony tylko temu produktowi :D

      Usuń
  3. demakijaz olejem (kokos). Mycie zelem do cery wrazliwej mixa. tonik (vianek nawilzajacy/ korana propolis). krem (korana miodowy), krem(z mleczkiem pszczelim pasieka barc) lub olejek (kilka do wyboru ;) ). kilka razy w tygodniu maseczka glinka (biala/zielona) lub inna.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Blond Hair Affair , Blogger